Hubertus Stowarzyszenia Szwadron Przysiecz w tym roku ograniczył się do gonityw za lisem. Pomimo, iż przyzwyczailiśmy już naszych przyjaciół, sympatyków i mieszkańców okolic do większych imprez, tym razem postanowiliśmy zerwać z tradycją. Trochę z chęci spróbowania czegoś innego, trochę z faktu, iż ten rok był dla Szwadronu bardzo wymagający.
Niemniej świetna atmosfera jak i pogoda towarzyszyły cały czas. Nie zabrakło wspaniałej pogonii za „lisem”, nie obyło się bez upadku a zwycięzcą został członek Stowarzyszenia Szwadron Przysiecz. Jeśli uda się złamać dotychczasowy trend, to własnie on będzie uciekła przed jeźdźcami za rok.
Poniżej nieco kadrów z tej wspaniałej gonitwy.
Jak zawsze znajdziecie mnie także na Instagramie, Facebooku i Linkedin.